Park Leśny Witkowice
Razem z Amelka znowu uciekamy od miejskiego skwaru i osiedlowego placu zabaw. Tym razem wybrałyśmy się na
północ Krakowa do Parku Leśnego w Witkowicach.
Witkowice mieszczą się w granicach aglomeracyjnych Krakowa, mimo iż są odrębną
miejscowością. Park leśny to naprawdę spory obszar (prawie 16 hektarów)
zielonej przestrzeni. Ciągnie się z Witkowic aż po granicę gminy Zielonki
wzdłuż rzeki Bibiczanki.
Dojazd zajmuje trochę czasu, ale uwierzcie nam - warto!
Do Witkowic można dojechać samochodem i zaparkować przy wejściu do Parku
leśnego lub dojechać komunikacją miejską. Z przystanku Dworzec Główny Wschód
kursuje tutaj linia 537, a z pętli Krowodrza Górka autobus nr 267 i 287.
Wysiadamy na przystanku Witkowice Nowe i skręcamy w ulicę Drożnicką, która
zaprowadzi nas do ścieżki w parku. Możemy również wysiąść wcześniej (
przystanek Dożynkowa), skręcić w prawo w ulicę Koralową, a później ulicą Wądół
wzdłuż rzeki dojść do ścieżki w lesie.
Możemy też przyjechać na rowerze i jest naprawdę dobra opcja, ponieważ
przez park przebiega trasa rowerowa nr 1 ciągnąca się od palcu Jana Matejki w
Starym Mieście aż do Bibic w gminie Zielonki. Przebiega też przez Park
Kościuszki, o którym już kiedyś pisałam. Poza tym przez park przebiegają dwa szlaki
rowerowe: żółty biegnący doliną Bibiczanki i czerwony (malowniczymi podkrakowskimi
terenami o długości prawie 40km).
Jest to więc świetne miejsce na rodzinną wycieczkę rowerową lub dłuższy
spacer.
Przez las wiedzie przyjemna ścieżka, po drodze często mijamy ławeczki.
Droga w wielu miejscach przecina rzekę, więc trzeba przejść po kilku mostkach i
kładkach. Przechodząc przez niektóre trzeba uważać, żeby nie skończyło się jak
w piosence "Pieski małe dwa" :) Na szczęście Bibiczanka to nie Wisła.
Jest dosyć płytka i bardziej przypomina strumyk niż rzekę, dzięki czemu
dzieciaki mają kolejne atrakcje - obserwacja rybek i rzucanie kamieni do wody.
Wzdłuż ścieżki pieszej prowadzi ścieżka edukacyjna. Po drodze można napotkać
tablice informacyjne o zamieszkujących w lesie zwierzakach i rosnących
roślinach i drzewach. Ciekawym rozwiązaniem są "budki", przez które
można oglądać wizerunek zwierzaka lub rośliny. Fajne rozwiązanie dla dzieci
pobudzające ciekawość świata.
Świetnym pomysłem jest plac zabaw w lesie. W pewnym momencie dochodzimy
do polany, gdzie można odpocząć i urządzić sobie piknik, a nawet ognisko (w
kilku miejscach na szlaku mijałyśmy paleniska), a dzieciaki mogą poszaleć na
huśtawkach.
Park leśny w Witkowicach to mało znane miejsce, dzięki czemu nie jest
zatłoczone a na placu zabaw nie tworzy się kolejka do huśtawki. Usłyszysz tu
śpiew ptaków a nie odgłos nadjeżdżającego tramwaju. Spotkasz głównie lokalnych
spacerowiczów z dziećmi lub psami a nie tłumne wycieczki turystyczne. Ścieżki
prowadzą głównie w cieniu, co sprawia, że jest to miejsce idealne, jeśli chcemy
uciec od słońca w upalny dzień.
PS. Nie polecam jednak wybierać się tam z wózkiem. Szlak to
ubita leśna ścieżka, częste nachylenia terenu i kładki (niektóre wymagające
naprawy) mogą sprawić, że przyjemny spacer zamieni się w katorgę, a rodzice
zamiast odpocząć z rodziną na świeżym powietrzu będą na zmianę nieść dziecko i
wózek. Nosidełko dla maluszka lub rower dla starszaka zdecydowanie lepiej się
sprawdzą.
A Ty gdzie uciekasz od miejskiego skwaru? :)
Komentarze
Prześlij komentarz