Posty

10 powodów, dla których noszę swoje dziecko - w podróży i nie tylko

Obraz
Teneryfa 2018 Gdy rozpoczynałam swoją przygodę z macierzyństwem z każdej strony świata dopływały do mnie złote rady, co od tej pory powinnam, a czego nie, co wypada, czego nie wolno, a co absolutnie muszę. Wśród tematów około ciążowych, porodowych i niemowlęcych pojawiało się karmienie, kąpanie, ubieranie, przewijanie tak dalej i tak dalej... Ale najczęściej słyszałam NIE NOŚ! Bo się przyzwyczai, bo rozpieścisz, bo będzie niesamodzielna, bo ciągle będziesz nosić i "życia mieć nie będziesz". Nie wiem czy to przez mój wrodzony upór (zawsze wszystko robię po swojemu i na przekór), czy przez naturalny instynkt macierzyński, ale ja właśnie NOSZĘ. Odkąd pamiętam. Najpierw pod sercem w ciąży (to też się liczy!), potem maleństwo na rękach, już w pierwszym miesiącu życia w chuście, później w jednym nosidle, teraz w kolejnym. I wcale nie uważam, że nie mam życia, bo tylko noszę. Powiedziałabym raczej (znów na przekór), że dzięki noszeniu "mam życie". W drodze na C

Bohaterski chłop,genialny przywódca i lipa- czyli po co jechać do małej wioski pod Racławicami.

Obraz
Ścieżka do góry jest trochę stroma, ale Amelka daje radę. Kolejny gorący sierpniowy dzień. Przed południem wreszcie odebraliśmy samochód od mechanika po ponad dwumiesięcznej naprawie. Po tygodniu spędzonym na antybiotyku w domu i zakazie żłobkowania, Amelka usłyszawszy, że Wujek naprawił nam autko, pobiegła do przedpokoju i ubierając buty krzyczała do babci, że "jej autko jest już naprawione", więc jedziemy na wycieczkę.  I co, dziecku odmówisz? :D Z braku czasu na dłuższy wypad i chęci przetestowania czy faktycznie tym naszym prawie pełnoletnim samochodem da się już jeździć (przynajmniej jeszcze jakiś czas) pakujemy się do auta. Bierzemy ze sobą moją siostrę, która przyjechała na kilka dni i okazała się "doskonałą nianią" bez której Amelka świata nie widzi (wycieczki też nie) i jedziemy do Racławic.  Kojarzycie Racławice? Tak naprawdę są dwie wsie o nazwie Racławice. Jedna w powiecie gorlickim, a druga w miechowskim. My jedziemy do tej drugiej.  Z

Spacer po Puszczy Niepołomickiej

Obraz
Choć mieszkam w Krakowie i jego okolicach od ponad 8 lat (ale ten czas leci…) i milion razy przejeżdżałam przez Niepołomice, to w Puszczy mnie jeszcze nie było. Wiedziałam, że jest dosyć duża i niesamowicie piękna. Że stanowi „zielone płuca Krakowa”. Że przebiega przez nią kilka długich i znanych szlaków. Że można po niej jeździć rowerem, spacerować, biegać. Ale nie wiedziałam, że... Jej główny kompleks zajmuje aż 110 km kw.  Posiada swój wewnętrzny układ „leśnych ulic” tzw. uroczysk i każda z nich ma swoją nazwę. Sama nazwa puszczy nawiązuje do tego, że kiedyś uważano ja za niemożliwą do zdobycia („niepołomny”   – niemożliwy do zniszczenia, zdobycia, zwyciężenia, poskromienia).  Była jednym z ulubionych miejsc polowań polskich władców m.in. Kazika Wielkiego, Władzia Jagiełło czy Jaśka III Sobieskiego.  Była miejscem wielu walk podczas II wojny światowej, a także masowej egzekucji Żydów.  W Puszczy wydzielono aż 6 rezerwatów

Kto ma chęci na Chęciny?

Obraz
Dziś propozycja dla Was na spędzenie miłego i sielskiego dnia w Chęcinach w województwie świętokrzyskim. Małe, urocze miasteczko zaprasza Was na spacer klimatycznymi uliczkami, pyszne lody na rynku, podróż w czasie i piękną panoramę gór świętokrzyskich. Chęciny - malutkie, niepozorne miasteczko w województwie świętokrzyskim, słynące z ruin średniowiecznego zamku i sąsiedztwa Jaskini Raj. W przeszłości wielokrotnie niszczone, palone, plądrowane i odbudowywane. Dziś siedziba gminy i ośrodek przemysłu materiałów budowlanych (wydobywa się tutaj tzw. marmur chęciński). Będąc w Chęcinach oprócz zwiedzania zamku, warto też zajrzeć do Niemczykówki w Centrum Informacji Turystycznej, gdzie prowadzone są zajęcia tematyczne o średniowieczu, zamkach i rycerzach. W mieście znajduje się też Klasztor Sióstr Benedyktynek i Klasztor Franciszkanów,  Synagoga Żydowska i Żydowski Cmentarz (Kirkut), Pomnik Pamięci Zamordowanych podczas II Wojny Światowej i Stary Młyn. Przede wszyst

Pamiątki z wakacji - hit czy kit?

Obraz
Ludzie mają w sobie gen zbieractwa. Od pradziejów zbierali, by zjeść i przeżyć. Mam wrażenie, że z upływem czasu wraz z rozwojem człowieka ten gen ewoluował na gen kolekcjonerstwa. Ręka do góry, kto z Was nigdy nic nie zbierał i nie miał żadnej, choćby miniaturowej kolekcji. Czegokolwiek. Ja zbierałam! Najpierw za dzieciaka kamyczki, piórka, orzeszki, muszelki patyczki... Chowałam je w bazie w krzakach albo domku na drzewie. Później były dziesiątki porcelanowych figurek, kilka segregatorów kolorowych karteczek do wymiany, suszone kwiaty zwisające ze ściany, limitowanej edycji monety, klasery ze znaczkami.... I tak dalej i dalej... Kiedy zaczęłam wyjeżdżać na kolonie to dopiero się zaczęło chomikowanie różnych pierdółek. Obrazki z bursztynem, słoń z bursztynową trąbą, świeczki i świeczunie, kubki, koszulki, pocztówki, misie... Wraz z kolejną wycieczką klasową, kolonią czy jakimkolwiek innym wyjazdem przywoziłam do domu jakąś pamiątkę. W pewnym momencie miałam tego tyle, że

Spływ najpiękniejszym szlakiem rzecznym w Polsce

Obraz
Dla tych, którzy podobnie jak my rozpoczynają lub planują rozpocząć swój letni romans z Mazurami polecamy koniecznie wygospodarować sobie przynajmniej jeden dzień na kajaki. Spływ Krutynią to kolejne must to podczas wakacji na Mazurach. Nie trzeba wcale być profesjonalistą, ba! można nawet być kompletnym laikiem by przepłynąć najpiękniejszym szlakiem rzecznym w Polsce. Wystarczą dobre chęci i przynajmniej dwie ręce do wiosłowania. Nie zaszkodzi też zamówić sobie ładną pogodę. Krutynia- rzeka przepływająca przez wioskę Krutyń i licząca prawie 100km długości wraz z 17 jeziorami tworzy malowniczy i bardzo popularny na Mazurach szlak kajakowy.  Naszą przygodę z kajakami podzieliliśmy na dwa dni. Pierwszego popłynęli tatusiowie, drugiego mamy. Teoretycznie możliwe było popłynięcie kajakiem z dzieckiem, nawet trzymiesięcznym. Tak przynajmniej zapewniał nas właściciel wypożyczalni kajaków. To był nasz pierwszy spływ, nie widzieliśmy nigdy szlaku, nie wiedzieliśmy jak szybko płynie wo

Odwiedź mnie na Instagramie